Pan Żaryn, obdarowany przez PiS-owskich kolegów własnym instytutem, okazał się nie tylko brawurowym historykiem, ale też sprawnym spirytystą i nawiązał w końcu bezpośredni kontakt z Romanem Dmowskim i Ignacym Paderewskim. W swym ostatnim wywiadzie tłumaczy bowiem, co ci dwaj „niewątpliwie” by zrobili w sytuacji napaści rosyjskiej na Ukrainę. Według niego „byliby jednoznacznie za utrzymaniem niezależności Ukrainy”.

To się pozmieniało u tego Dmowskiego! Ciekawe, że dopiero po śmierci. Za życia bowiem Roman Dmowski ostro krytykował pomysł budowy niepodległego państwa ukraińskiego i ostrzegał, że Polska nie może tego pomysłu popierać, a tym bardziej nie powinna w żaden sposób aktywnie Ukraińcom pomagać. Uważał, że dla Polski bardziej wskazane jest, gdy na wschodzie graniczy nie z Ukrainą, a z imperium rosyjskim. „Lepiej mieć za sąsiada państwo potężne, choćby nawet bardzo obce i bardzo wrogie, niż międzynarodowy dom publiczny” – tak w roku 1930 pisał Roman Dmowski, mówiąc o stosunku Polski wobec Rosji i Ukrainy.

Tak, dobrze czytacie, według Dmowskiego koncepcja niepodległej Ukrainy oznaczałaby stworzenie tam w konsekwencji „międzynarodowego domu publicznego”, będącego w rzeczywistości w rękach Niemców i Żydów

Źródło

#bekazpisu #historia #dmowski #ukraina #bekazprawakow